Karol Marcinkowski w wianku. Stary Marych też!

Wianki to pomysł fundacji Wielkopolska Brand. Co roku poznaniacy świętowali Noc Kupały lampionami, ale w tym roku lampionów nie będzie. Czy w związku z tym nie warto byłoby zrobić czegoś w zamian? I tak powstał pomysł akcji „Wielkopolanki plotą wianki“. A wiankami miały zostać ozdobione poznańskie pomniki.

Wiciem wianków zarządzała projektantka Ewa Okularczyk z YOKOdesign i to właśnie pod jej kierunkiem na warsztatach powstały kwietne nakrycia głowy dla sześciu poznańskich pomników.
– Na tyle wyraził zgodę koordynator do spraw estetyki – wyjaśnia Miłka Wojtkowiak z Wielkopolska Brand. – Wianki będą wisiały do 27 czerwca.

Okazuje się jednak, że założenie pomnikowi wianka na głowę to wcale nie taka łatwa sprawa. U Karola Marcinkowskiego niezbędna okazała się wysoka drabina pożyczona po sąsiedzku z Uniwersytetu Artystycznego, gdzie trwa budowa nowego skrzydła, i pomoc panów pracujących na tej budowie, którzy uprzejmie zgodzili się pomóc dziewczynom założyć wianek.

Niestety, okazał się za mały, ostatecznie więc zawisł na ręce Karola Marcinkowskiego, tej przyłożonej do serca, a wszyscy obserwatorzy zgodnie uznali, że tak wygląda to znacznie lepiej niż gdyby wianek był na głowie.

– Następny w kolejce jest Cyryl Ratajski, tam już mamy drabinę, na szczęście już wystarczy niższa – wyjaśnia Miłka Wojtkowiak. – Z dwóch pomników niestety musieliśmy zrezygnować. Pomnik Adama Mickiewicza jest zbyt wysoki, abyśmy własnymi siłami mogli przyozdobić go wiankiem, a zabrakło funduszy na wynajęcie podnośnika koszowego. Z podobnych powodów wiankiem nie zostanie przyozdobiony także  Woodrow Wilson. Później założymy wianki bamberce, koziołkom, Staremu Marychowi i Fryderykowi Chopinowi. Na szczęście wszystkie te pomniki znajdują się już nisko…

Wydarzenie „Wielkopolanki plotą wianki“ miało być częścią większego przedsięwzięcia pod podobną nazwą „Wielkopolanki puszczają wianki“, ale niestety, w tym roku organizatorom nie udało się dostać finansowego wsparcia na zorganizowanie tej imprezy. Nie zamierzają jednak rezygnować i ponownie spróbują zorganizować wielkie puszczanie wianków za rok.
– Wszystkie miasta mają akcje z okazji Nocy Kupały tylko my nie – wyjaśnia Miłka Wojtkowiak.

Akcja „Wielkopolanki plotą pianki“ ma na celu przypomnienie starych zwyczajów, zainspirowanie do rozmów o słowiańskich obrzędach i ożywienie tradycji nocy świętojańskiej.