Targi Mody Poznań: co jest na topie?

Wszyscy ciekawi tego, co się nosi tej jesieni i zimy, ale także tendencji, które będą obowiązywały wiosna i latem 2015 roku, powinni się tu koniecznie pojawić. Na wybiegach bowiem znajdą nie tylko to, co modne na świecie, ale także – a może przede wszystkim – to, co z tego wszystkiego będzie można znaleźć w polskich sklepach.   

Na wybiegu można dziś było podziwiać kolekcje firm Kumi, Metafora, Ezuri, Warmia, Midori, Semper oraz w serii młodych projektantów: Imagini, Muso, Babs, Bajaga Studio i Monica Nera. Było co oglądać!

Panie, które lubią klasykę, mogą odetchnąć z ulgą: dobrze uszyte sukienki o linii blisko ciała nadal są modne. Dominuje tu pudrowy róż, beże lub kontrasty bieli z czernią. Mile widziane są kwieciste wstawki – wzory kojarzące się z kwitnącą łąką w pełni lata lub… z góralskim strojem ludowym ewidentnie wracają do łask.

Dobrą informacją dla tych miłośniczek mody, które – powiedzmy – mają nieco bardziej rozbudowaną sylwetkę, jest to, że tuniki noszone do legginsów nadal są modne, nadal są także modne nieco luźniejsze sukienki z doskonałych tkanin i luźniejsze bluzki z lekkiego jedwabiu noszone do spodni-rurek. Bo rurki nadal rządzą: w wersji gładkiej – tu dominują czarne – oraz w wersjach kolorowych – tu obowiązkowe są oczywiście kwiaty, ale i wzory geometryczne. Niezwykle efektownie na modelkach wyglądały spodnie w czarno-białą pepitkę, chociaż jest to wzór, z którym trzeba uważać mając nieco bardziej okrągłe biodra.

Do łask wracają eleganckie torebki, kapelusze i rękawiczki trzy czwarte – taką właśnie wysmakowaną kolekcję zaprezentowała firma Semper. Nie da się ukryć, że to właśnie ją widownia nagrodziła najgorętszymi brawami, a szczególnie podobały się biało-czarne kreacje w stylu lat 40. i 50. z kapeluszami…

Urzekały piękne spódnice Babs utrzymane w stylu lat 50., ale doskonale nadające się do noszenia w każdej sytuacji, kwieciste i zwiewne kreacje Muso, a Warmia jak zwykle zaprezentowała doskonałe tkaniny i doskonałe krawiectwo. Co prawda stroje nieco traciły podczas prezentacji – modelki nie zawsze radziły sobie z zaprezentowaniem na przykład zdejmowanego płaszczyka czy kurtki, mogła też nieco dziwić tendencja do powiewania na wybiegu metkami przyczepionymi do prezentowanych strojów, które były widoczne we wszystkich kolekcjach, ale być może chodziło o to, żeby potencjalny klient nie miał wątpliwości, że to rzeczywiście najnowsza kolekcja – bo jeszcze z metką…