Poznań zyskał nowy symbol lokalnej tradycji – odrestaurowany zabytkowy tramwaj, który stał się unikalnym punktem gastronomicznym. Za projektem „Bimba” stoi Adrian Mieszała, właściciel kultowej kawiarni „Kociak”. W programie „Hej Poznań” opowiedział o swojej najnowszej inicjatywie.
Tramwaj, który teraz zachwyca mieszkańców i turystów, ma za sobą długą historię. Pochodzący z 1966 roku pojazd przez lata ulegał dewastacji. Dzięki determinacji Adriana Mieszały, jego brata i zespołu współpracowników, przeprowadzono kompleksowy remont, który trwał sześć miesięcy.
„Współpraca z MPK Poznań była kluczowa. Pomogli nam przywrócić oryginalne kolory tramwaju: zielony, szary i waniliowy, co pozwoliło na odtworzenie jego pierwotnego wyglądu” – podkreśla Mieszała.
Buła z pieczarkami – klasyk w nowej odsłonie
Serce nowego projektu stanowi prosty, ale kultowy produkt – buła z pieczarkami. To ukłon w stronę poznańskiej, ulicznej tradycji kulinarnej. Bułka jest przygotowywana z lokalnych składników: ręcznie wypiekana przez lokalnego piekarza, wypełniona farszem z brunatnych pieczarek, masła, soli i pieprzu.
„Chcieliśmy stworzyć coś, co będzie autentyczne, proste i przystępne cenowo. Dlatego bułka kosztuje tylko 10 złotych” – wyjaśnia właściciel Bimby.
Dla klientów dostępna jest wersja klasyczna lub z dodatkiem sosów, co łączy tradycję z nowoczesnym podejściem do smaków.
Bimba to nie tylko punkt gastronomiczny, ale także miejsce, które promuje lokalną kulturę i historię.
„Tramwaj kiedyś jeździł po ulicy Półwiejskiej, więc można powiedzieć, że powrócił na swoje dawne tory” – zauważa Mieszała.
Projekt odwołuje się do tradycji, ale jednocześnie wpisuje się w potrzeby współczesnych mieszkańców Poznania.
Adrian Mieszała, inspirując się sukcesem „Kociaka”, zapowiada kolejne działania prospołeczne, takie jak inicjatywa „zawieszonych bułek”, która pozwoli na podarowanie posiłku osobom potrzebującym.
Bimba na ul. Półwiejskiej to wyjątkowe połączenie historii, tradycji kulinarnych i dbałości o jakość. To miejsce, które już zachwyca zarówno smakiem, jak i unikalnym klimatem, a kolejka ustawia się regularnie.
Adrian Mieszała podsumowuje:
„W Poznaniu jest wiele komercyjnych punktów gastronomicznych. Chcemy być czymś więcej – miejscem, które łączy ludzi i promuje nasze lokalne dziedzictwo.”
