Zgodnie z tradycją, już niedługo Poznań będzie przepełniony rogalami świętomarcińskimi. By mieć pewność, że je się te tradycyjne, warto upewnić się, że cukiernia lub piekarnia posiada odpowiedni certyfikat, który gwarantuje powstanie przysmaku zgodnie z tradycyjną recepturą. Jak co roku przed 11 listopada, w Cechu Cukierników i Piekarzy odbyła się uroczystość wręczenia certyfikatów.
Rogal świętomarciński jest Produktem o Chronionej Nazwie Pochodzenia w Unii Europejskiej. Oznacza to, że znajduje się na chronionej liście regionalnych produktów, które wyrabiane są według tradycyjnych, oryginalnych receptur z lokalnych surowców. By móc używać nazwy „rogal świętomarciński” należy posiadać odpowiedni certyfikat, który potwierdza autentyczną recepturę.
By uzyskać dokument konieczne jest spełnienie określonych kryteriów dotyczących zarówno ciasta jak i nadzienia. Musi pojawić się: biały mak, cukier, okruchy, masa jajowa, tłuszcz, rodzynki, orzechy, owoce w syropie lub kandyzowane, aromat migdałowy. Samo ciasto ma także charakterystyczny nie tylko smak, ale i listkujący charakter. Określony jest także sposób zwijania ciasta i nakładania masy makowej, a także dekorowania całości. Waga jednego rogala nie może przekroczyć 250 gramów.
Początkowo certyfikaty wydawano co roku, ale obecnie wydawane są na trzy lata, choć kontrole produkcji prowadzone są znacznie częściej. W przypadku wykazania nieprawidłowości, certyfikat może zostać odebrany.
Aktualnie zaświadczenia ma 84 wytwórców – piekarni i cukierni. Trwają kontrole w kolejnych 10, które także mają szansę na uzyskanie certyfikatu. Uroczyste wręczenie dokumentów odbyło się dziś (28 października) w Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu.
Rzemieślnicy zrzeszeni w Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu sprzedają w Dniu Świętego Marcina średnio 250 ton rogali, natomiast przez cały rok 500 ton, czyli około 2,5 miliona sztuk.
Lista wytwórców z certyfikatami dostępna jest na stronie Cechu Cukierników i Piekarzy.