Listopad w Poznaniu pachnie rogalami świętomarcińskimi. Lokalna tradycja znana jest nie tylko w Polsce, ale także coraz lepiej poza jej granicami. Poznaniacy i Wielkopolanie z dumą mówią o swoim regionalnym przysmaku. W tym roku oryginalne, certyfikowane rogale będzie sprzedawać niemal 100 piekarni i cukierni z Poznania i Wielkopolski.
Uroczyste wręczenie certyfikatów dla cukierników powróciło do stacjonarnej formy w Izbie Rzemieślniczej po pandemicznej przerwie. Zaświadczenie potwierdza, że wyrób jest oryginalnym, regionalnym przysmakiem przygotowanym zgodnie z tradycyjną recepturą.
Od 2008 roku rogal świętomarciński jest „Produktem o Chronionej Nazwie Pochodzenia w Unii Europejskiej” co oznacza, że pod tą nazwą mogą być sprzedawane jedynie wyroby spełniające wskazane wymagania.
O rogalu świadczy jego ciasto i nadzienie. To drugie składa się z białego maku, cukru, okruchów, masy jajowej, tłuszczu, rodzynek, orzechów, owoców w syropie lub kandyzowanych i aromatu migdałowego. Ciasto półfrancuskie ma charakterystyczną „listkowatą” formę. Nie bez znaczenia jest też sposób zwijania ciasta i nakładania masy makowej, a także dekorowanie go. Rogal powinien mieć odpowiedni kształt i wygląd, a jego waga nie powinna przekroczyć 250 gramów.
Przyznawane certyfikaty ważne są trzy lata, ale mogą zostać odebrane w sytuacji, gdy rogal nie będzie przygotowywany zgodnie z tradycyjną recepturą.
W tym roku zaświadczenia ma 95 cukierni i piekarni z Poznania i Wielkopolski. W ich uroczystym wręczeniu wziął dziś udział m.in. Jędrzej Solarski, wiceprezydent Poznania, który wziął również udział w akcji rozdawania przysmaku na ulicach miasta w okolicach Izby Rzemieślniczej.