Betlejem Poznańskie na Pl. Wolności. Co się stało z Diabelskim Młynem?

W sobotę na Placu Wolności rozpoczęło się Betlejem Poznańskie. Wśród dobrze znanych atrakcji brakuje jednak tej, do której przyzwyczaili się mieszkańcy i turyści. Co się stało z diabelskim młynem?

 

Betlejem Poznańskie powróciło po roku przerwy spowodowanej pandemią. Z uwagi na remont starorynkowej płyty nie będzie się odbywać w tym roku na Starym Rynku, a część atrakcji zostanie przeniesiona na łazarz – na Rynek Łazarski i przed Halę Arena.

 

W sobotę zainaugurowano tegoroczną edycję na Placu Wolności. Odbywa się tam jarmark bożonarodzeniowy – w drewnianych domkach handlowych można kupić m.in. regionalne przysmaki z Polski i innych państw świata, wyroby rękodzielnicze, czy też ozdoby i inne dodatki, które idealnie sprawdzą się jako prezenty.

 

Dla najmłodszych przygotowano karuzele, a dla nieco starszych zabawy i atrakcje na stoiskach. Przed budynkiem Arkadii stanęła również scena, na której odbywać się będą koncerty i wydarzenia towarzyszące Betlejem.

 

Wiele osób zwróciło jednak uwagę na brak… Diabelskiego Młyna, czyli karuzeli, która obracając się na poziomej osi pozwalała na oglądanie panoramy miasta. Atrakcja cieszyła się dużym zainteresowaniem podczas poprzednich edycji Betlejem Poznańskiego zarówno wśród mieszkańców jak i turystów.

 

Ci, którzy czekali na nią w tym roku mocno się zawiedli – na Placu Wolności nie ma tego typu karuzeli. Jak wyjaśnia Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, powodem są prowadzone prace budowlane związane z realizacją kolejnego etapu Projektu Centrum.

 

Z uwagi na prace na Al. Marcinkowskiego nie było możliwości ustawienia konstrukcji atrakcji. Jak wyjaśnia wiceprezydent, zwykle wchodziła ona częściowo na jezdnię, co przy obecnej inwestycji nie było możliwe.

 

Betlejem Poznańskie na pl. Wolności potrwa do 26 grudnia. O atrakcjach tegorocznej edycji także w pozostałych lokalizacjach w mieście można przeczytać tutaj.

 

autorka: A. Karczewska