Bamberka malowana na torbie. Gdzie?

Rynek Jeżycki to miejsce niemal już kultowe w Poznaniu – otoczone secesyjnymi kamienicami, niezwykle modne centrum tej części stolicy Wielkopolski, a jednocześnie nieco zapomniane, zapuszczone. Niezaprzeczalnie ma klimat, choć pilnie wymaga doinwestowania. Na szczęście z jednym na rynku Jeżyckim problemu nie ma – z życiem.

Właśnie to życie zafascynowało Dorotę Pawlicką i Przemka Piniaka, dwójkę artystów, którzy zgłosili się do programu regrantingowego, prowadzonego przez Kolektyw 1A. Program polega na tym, że to Kolektyw 1A rozdziela pieniądze na działania kulturalne, nie zaś urzędnicy. Pawlicka i Piniak postanowili to wykorzystać na działania na rynku Jeżyckim.

– Interesują nas rynki jako struktura, która jest w mieście sercem dzielnicy i ma swoistą, charakterystyczną strukturę – opowiada Dorota Pawlicka. – Zaczynamy od rynku Jeżyckiego, ponieważ znamy go najlepiej.

Ten “początek” to dość nietypowa akcja rozdawania darmowych toreb na zakupy. Torby są wytrzymałe, wielorazowego użytku, ręcznie robione i ozdabiane właśnie na rynku Jeżyckim. Motywem przewodnim jest bamberka, “budulcem” natomiast – tyvek, czyli mocna membrana syntetyczna, trudna do rozerwania, ale łatwa do przecięcia nożyczkami.

– Od samego rana zaczęliśmy przygotowywać torby i te, które były gotowe, już w całości rozdaliśmy (z artystami rozmawialiśmy ok. godziny 10 rano – przyp. red.) – relacjonuje Piniak. – Na razie robimy średni rozmiar toreb, a jak nam zostanie materiał, to będziemy robić duże. Łącznie planujemy rozdać ok. 100 toreb. Część, przygotowywana na szybko, ozdabiana jest przy pomocy flamastrów, nieco więcej czasu zajmuje nam ozdabianie farbą i specjalnymi stemplami.

Piniak na co dzień zajmuje się projektowaniem butów, Pawlicka natomiast jest malarką i ilustratorką. Swoją współpracę uskuteczniają w nieformalnej grupie “Plener”, prowadzą też różnego rodzaju warsztaty oraz biorą udział w festiwalach artystycznych. Na innych poznańskich rynkach zamierzają się pojawić w przyszłym roku, ale niekoniecznie już z torbami.
– Za każdym razem chcielibyśmy, by te przedmioty w jakiś sposób nawiązywały do historii i charakterystyki konkretnego miejsca – tłumaczy Pawlicka.

Nie wiadomo jeszcze, czy na kolejnych rynkach również pojawią się w ramach projektu regrantingowego, ale sama idea takiego rozdzielania funduszy na sztukę bardzo im pasuje.
– To jest o tyle ciekawe, że daje pojedynczym osobom, które nie są w żadnych stowarzyszeniach, możliwość zrealizowania czegoś małego za pośrednictwem innej instytucji – zwraca uwagę malarka. – Takie osoby zwykle może nie wiedzą jak to zrobić, nie mają doświadczenia, czy są młode. To może być dla nich pierwszy kontakt chociażby z wypełnianiem wniosku o dofinansowanie projektu.

Kolektyw 1A na działania regrantingowe otrzymał 30 tys. zł. Zwycięzcy nie tylko otrzymali mikrogranty na swoją działalność, ale także wzięli (lub wezmą) udział w warsztatach i szkoleniach, które pomogą im planować projekty i zdobywać na nie pieniądze. Działania regrantingowe można w Polsce prowadzić dopiero od niedawna – dotychczas zdecydowały się na nie Warszawa, Łódź i właśnie Poznań.

Torby na rynku Jeżyckim będą rozdawane jeszcze do środy, 17 grudnia.