Polagra to prawdopodobnie najsmaczniejsza impreza, jaka odbywa się w Polsce. Co prawda podzielona jest na kilka części, na których prezentowane są nie tylko artykuły spożywcze, ale to właśnie obecność niemal całej branży gastronomicznej z Polski (i dużej części świata) sprawia, że po krótkim spacerze targowymi halami człowiekowi – dosłownie – ślinka cieknie.
Jeśli zaś targowy gość trafiłby na niewielkie trybuny w miejscu, gdzie odbywał się Kulinarny Puchar Polski, wówczas odczuwałby już całkowite ssanie w żołądku. Właśnie takie uczucie musiało towarzyszyć widzom podczas środowego finału pucharu, do którego zakwalifikowało się 8 drużyn.
W ostatnim etapie zmagań Kulinarnego Pucharu Polski drużyny przygotowywały dania główne na bazie jarmużu, borówki oraz polędwiczek cielęcych. Pierwszą lokatę zajął zespół w składzie Przemysław gryz oraz Łukasz Ziętek. Drugie miejsce w finale zajęli Daniel Olas i Dawid Szkudlarek, a trzecie Katarzyna Daniłowicz i Bogumił Mroczko.
Kulinarny Puchar Polski to prestiżowy konkurs, którego celem jest odkrywanie i prezentowanie talentów kulinarnych oraz wyłonienie „Najlepszego z najlepszych”. Historia konkursu sięga roku 2000, kiedy miała miejsce jego pierwsza edycja. Od tamtego czasu KPP ciągle rozwija się i zdobywa coraz większe uznanie w środowisku gastronomicznym. Mogą wziąć w nim udział tylko kucharze, którzy w ciągu ostatniego roku zwyciężyli w jednym z 15 konkursów z listy eliminacyjnej.
O randze konkursu świadczy przychylność takich organizacji jak Fundacja Klubu Szefów Kuchni, Stowarzyszenie Euro-Toques Polska oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Kuchni i Cukierni, które objęły patronat nad wydarzeniem. Konkurs zdobył również zainteresowanie międzynarodowego środowiska gastronomicznego. Potwierdzeniem tego jest m. in. formalna rekomendacja, której konkursowi udzieliło WACS (World Association of Chefs Societies), czyli Światowe Stowarzyszenie Społeczności Szefów Kuchni.