Restaurant Day w Poznaniu

Przypomnijmy: Restaurant Day w Poznaniu odbywa się już chyba po raz dziesiąty, choć gdyby liczyć mniejsze, spontaniczne edycje, to pewnie zebrałoby się ich znacznie więcej. Pomysłodawcy nazywają tę akcję karnawałem kultury jedzenia, w którym każdy na jeden dzień może zostać szefem restauracji. Kucharze-amatorzy, którzy biorą w nim udział, potrafią pasją i kreatywnością przewyższyć niejednego zawodowego szefa kuchni, a efekty bywają przepyszne!

A gdzie możemy znaleźć te jednodniowe smakołyki? Tradycyjnie miejscem, gdzie jest ich najwięcej, jest KontenerArt. Można tam spróbować przysmaków słodkich, słonych i pikantnych w przeróżnych wydaniach. Zaprasza także plac Wolności: tu rozłożyły się między innymi Alibaby, czyli babeczki Alicji: jadalne łódeczki z łupinek orzecha, ciasteczkowe misie tulisie, brownies z polewą czekoladową, francuskie mini babeczki z malinami, pomarańczowe babeczki z kabaczka, misiowe cake popsy – można by wymieniać, ale jednak chyba lepiej spróbować!

Warto zajrzeć też do Wielkiego Żarcia na Zamkową – tam od godziny 14 gotuje niezrównana Insulina. A co tym razem w menu? Wilgotne czekoladowe ciasto z cukinią, grapefruitowe ciasto z morelami i rozmarynem, bananowe muffiny z palonym masłem i konfitura morelowa w amaretto – doskonała do śniadania. Są też tarty: diabelska z chilli ganache i truskawkami, meksykańska limonkowa, dietetyczna z pieczonym jogurtem i borówkami, anielska z musem z białej czekolady i borówkami, budyniowa z malinami i galaretką, z kremem bazyliowym i truskawkami, a w wersji wytrawnej tarta z cukinii z parmezanem i pomidorkami.

Są i serniki: indyjski sernik mango, argentyński słodko-słony sernik z dulce de leche, sycylijski sernik cytrynowy, tajski sernik z trawą cytrynową, irlandzki sernik czekoladowy z Guinnessem, angielski sernik z białą czekoladą i malinami, włoski sernik Gianduia, brazylijski sernik mokka kawowy z czekoladą, sernik z przypalanym masłem oraz mini serniczki z Oreo. A do popicia tego wszystkiego są kompoty: waniliowy rabarbar lub mirabelka w amaretto.

– Przyjdźcie do nas, a zostaniecie osłodzeni! – obiecuje Insulina. Cóż, naprawdę nie sposób w to wątpić…