Tygiel znów kusi smakiem i zapachem!

Pomysł Tygla czyli Targowiska Regionalnej Żywności narodził się w zamkniętej już restauracji Reforma.
– Nasza kuchnia opierała się na składnikach sezonowych i regionalnych – mówi Bogusia Korbecka, współorganizatorka Tygla a niegdyś właścicielka Reformy. – Tygiel to siła pasji producentów.

Fani tego wydarzenia z pewnością ucieszyli się na wieść, że mimo zamknięcia Reformy organizatorzy nie dali za wygraną i od tej pory działać będą w popularnym Wielkim Żarciu.
– Mamy nadzieję, że uda się organizować Tygiel co drugi czwartek, tak jak to było do tej pory – obiecuje Korbecka.

Na tym niezwykłym targowisku znaleźć można między innymi pyszne, świeże pieczywo, tradycyjne wędliny, ekologiczne kozie sery, oraz naturalne soki jabłkowe. Ciekawostką jest sok jabłkowo-buraczkowy idealny dla osób mających problemy z anemią, a na stoisku Pasieki Andrzejewskich oprócz kilku rodzajów miodu dostaniemy również pyłek kwiatowy – witaminową bombę, idealną w okresie zachorowań na grypę.

Hitem okazał się topinambur.
– Jest teraz bardzo modny bo pojawił się w restauracjach. Niektórzy ściągają go z zagranicy – opowiada Małgorzata Prządak z SokPolu – Ja posadziłam go dla pięknych kwiatów ale organizatorzy pytali, czy przywiozę też bulwy.
Topinambur to bulwy o białym lub żółtawym wnętrzu o słodkawym, lekko orzechowym smaku.

Bogusia Korbecka planuje też przywrócenie obiadów przyrządzonych z rzeczy dostarczonych przez wystawców – takie odbywały się w Reformie.
– Klienci już przyzwyczaili się do tych czwartków – wyjaśnia. – Liczymy się jednak z tym, że przez zmianę miejsca może przyjść do nas mniej ludzi.

Wszystkich ciekawskich zapraszamy na kolejny Tygiel, już za dwa tygodnie. Oczywiście w czwartek, do 13 do 18.